Przejdź do głównej zawartości

Kocyk minky z jeżykami

Nadchodził czas urodzin córki, a ja jeszcze nie miałam dla niej prezentu.       
I zamiast lecieć do sklepu po coś gotowego, postanowiłam sama coś zrobić. 
A, że maszynę mam i trochę świeżych materiałów, no to już wiadomo od czego zacząć.
W pierwszej chwili chciałam uszyć przytulankę, ale ostatecznie uszyłam kocyk, a nawet można powiedzieć kołderkę. Ocieplina wszyta wewnątrz daje na prawdę sporo ciepła. Kocyk ma wymiary 95 x 150 cm. Dla dwulatki taki spory kocyk przyda się zwłaszcza, że nadeszły już chłodniejsze noce. Jak go jej wręczyłam w dniu urodzin, to była zadowolona i już wieczorem szczęśliwa leżała, zawinięta po samą brodę. Wcale się jej nie dziwię, bo materiał minky jest super miły i cieplutki, a śpiące jeżyki z drugiej strony zachęcają do zasypiania. :) Z tego złożenia tych dwóch materiałów sama jestem zadowolona, bo jak je kupowałam, to jeszcze nie miałam w planach szyć koca. ⇓


 Etapy powstawania mojego sporego dzieła:
  • Materiały z których wykonałam kocyk - kołderkę;

  • Po przygotowaniu i równym ułożeniu kawałków materiałów przyszedł czas na ich połączenie. Do tego użyłam szpilek. Dzięki temu materiał nie przesunie się podczas szycia. Złożyłam materiał w jeżyki i minky prawą stroną do siebie i na to położyłam ocieplinę;


  • Szyłam parę centymetrów od brzegu, aby dobrze połączyły się wszystkie materiały z każdej strony i tak, aby pod dołem gdzie ząbki przesuwają materiał była bawełna, a na wierzchu ocieplina. Gdyby było odwrotnie, ocieplina blokowałaby się w ząbkach i nie dałoby się szyć. Dodatkowo do kocyka postanowiłam dodać tasiemki ozdobne, czyli szyjąc musiałam już je włożyć pomiędzy warstwę bawełny i minky. Zostawiłam tylko otwór nie przeszyty o dł. ok. 25cm do wywrócenia całości na prawą stronę;

  • To już cały koc przeszyty z lewej strony i wywrócony na prawą stronę; 

  • Pozostała do zaszycia tylko dziura, dzięki której przełożyłam wszystko z lewej na prawą. Zaszyłam ją ręcznie;

  • To wypustki: tasiemki o różnych wzorach i kształtach i kawałek sznureczka. To może mieć zastosowanie ozdobne, jak też służyć do zaczepienia tam zabawek, albo przymocowania kocyka do łóżeczka;

  • Na koniec po raz pierwszy użyłam prowadnika w maszynie, aby w równej odległości przepikować kilka centymetrów od brzegów kocyka. Ma to na celu zapobiec przesuwaniu się materiałów i ociepliny wewnątrz;


  • Tak wygląda cały koc po uszyciu ze strony z zielonym minky 


  •  A to strona z bawełny w zielone śpiące jeżyki;

  • Tak prezentują się tasiemki i wypustki;  




Dzieło ukończone: mama zadowolona z efektów pracy i dziecko również 😸


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zwiastuny wiosny

 Już od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie stworzenie czegoś z konewką. Pora wiosenna to dla ogrodników czas rozpoczynającej się pracy. Konewka też idzie w ruch. Sianie, sadzenie. Ziarenka rosną podlewane, aż wyrastają piękne kwiaty, warzywa.  Moja kartka ma podwójne przesłanie i dla ogrodników i dla każdego z nas.  Bo miłość, aby wzrastała i była coraz piękniejsza też potrzebuje pielęgnacji. Każdy drobiazg, gest, dobre słowo, czuły uśmiech to te krople z konewki. Aby te ogrody naszych dusz i ciał zakwitały nie tylko na wiosnę, ale cały rok. Wiele pracy przed nami. A kartkę zgłaszam do wyzwania Szuflady pt. Zwiastuny wiosny http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2021/03/otworz-szuflade-w-marcu.html Zapraszam 😊 Małgosia

Ptasie trele!

 Witajcie! Przychodzę z nową kartką wyszywanką. Ptaszek na niej ma dla Was bardzo ważny przekaz. Nie są to byle jakie trele, bo życiowe motto. "Bądź jak ptak, stale próbuj się wzbijać." Tworzenie takich kartek z mottem stało się dla mnie bardzo ważnym elementem twórczym, który lubię. Kartki powstają techniką aplikacji i pikowania z wolnej ręki. Cały obrazek na tkaninie tworzę ze skrawków materiałów. Nic się nie marnuje po uszyciu większych obiektów. A wręcz powstają nowe dzieła z czegoś, co dla innych jest odpadem, czy śmieciem krojczym (takie moje nowe nazewnictwo:) ). A napisy robię odręcznie na maszynie. Piszę igłą i nicią. Jeśli podobają Wam się moje kartki, to dajcie znać w komentarzu. Chętnie też wykonam taką wyszywankę dla Was. A kartka bierze udział w wyzwaniu Szuflady Ptasie terele: http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2021/03/wyzwanie-marcowe.html Zapraszam Małgosia

Domek "Happy house"

 Witajcie po długim czasie mojej nieobecności.  Za to przychodzę do Was z nowością, która powstała na Konkurs Trzeci Wymiar Patchworku! Zawsze interesowała mnie technika patchworku i nadeszła okazja, by spróbować się wykazać i pokazać. A oto efekt mojej pracy na przełomie grudnia 2020 i stycznia 2021 roku. Patchworkowy domek "Happy house" powstał z własnego pomysłu. Marzenie o własnym domu i obecne poszukiwanie go wraz z mężem dla naszej licznej rodziny skłoniło mnie do uszycia właśnie takiego obiektu. Domek jest drugim, jaki uszyłam. Pierwszy powstał na ubiegłoroczne święta Bożego Narodzenia. Obecny postanowiłam trochę powiększyć i zmienić wygląd oraz rozmieszczenie drzwi. Pierwszy domek przypadł bardzo do gustu moim dzieciom, do tego stopnia, że znikał ze stołu i był obiektem do zabawy. Taka aprobata ze strony rodziny i nie tylko jest również motywacją do działania. Najbardziej w moim domku podobają mi się otwierane drzwi i okno, co daje mu bardzo realistyczny styl. Jest te