Przejdź do głównej zawartości

Świeczka - stroik świąteczny

Witam dzisiaj się z Wami w klimacie zbliżających się świąt :) 
Ostatnio chodziło mi po głowie stworzenie coś kreatywnego z wykorzystaniem techniki szycia. Jedną ciekawą pracę wykonałam, ale pochwalę się nią nieco później. Natomiast dzisiaj z przyjemnością pokażę Wam, że stroik świąteczny może być trwały i ponadczasowy. Sama jeszcze takiego nigdzie nie widziałam. Pomysł jest absolutnie mojego autorstwa. 
Oto stroik ze świeczką! 



Do jego wykonania wykorzystałam kawałki tkanin po szyciu liści do tulipanów i też szablon na liście mi się przydał. Skrawki dżinsu, które pocięłam mają za zadanie imitować gałązki z igłami. Sama zaś świeczka została zaprojektowana przeze mnie, uszyta z tkaniny świątecznej i wypełniona kulką silikonową. Na górze naszyłam kawałek sznurka, jako knot. Przystroiłam kokardką. Całość umieszczona w okrągłej, dżinsowej, usztywnionej sakiewce stworzonej na ten cel. Liście, gałązki i świeczka przytwierdzone zostały częściowo maszynowo, częściowo ręcznie w sakiewce. Natomiast sakiewka przyklejona do plasterka drewnianego. Wszystko jest tak przyszyte i umocowane, aby się nic nie przemieszczało lecz stało prosto i stabilnie. Kompozycja ma wysokość 22 cm.


 Taki stroik będzie mógł stać wiele sezonów, dopóki się nie znudzi :) Jedyny jego mankament, to taki, że nie da się zapalić świeczki i podziwiać jej blasku.
 Jeśli podoba się Wam ten pomysł i chcielibyście zobaczyć krok po kroku, jak wykonać taki stroik, to dajcie znać w komentarzu.  Z chęcią opiszę ten proces w kolejnym poście :)





Pozdrawiam
Małgosia 👩

Komentarze

Honorata pisze…
Bardzo ciekawa praca, dziękuję za udział w konkursie Szuflady.
Miło mi to słyszeć. Dziękuję również ☺️

Popularne posty z tego bloga

Zwiastuny wiosny

 Już od jakiegoś czasu chodziło mi po głowie stworzenie czegoś z konewką. Pora wiosenna to dla ogrodników czas rozpoczynającej się pracy. Konewka też idzie w ruch. Sianie, sadzenie. Ziarenka rosną podlewane, aż wyrastają piękne kwiaty, warzywa.  Moja kartka ma podwójne przesłanie i dla ogrodników i dla każdego z nas.  Bo miłość, aby wzrastała i była coraz piękniejsza też potrzebuje pielęgnacji. Każdy drobiazg, gest, dobre słowo, czuły uśmiech to te krople z konewki. Aby te ogrody naszych dusz i ciał zakwitały nie tylko na wiosnę, ale cały rok. Wiele pracy przed nami. A kartkę zgłaszam do wyzwania Szuflady pt. Zwiastuny wiosny http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2021/03/otworz-szuflade-w-marcu.html Zapraszam 😊 Małgosia

Ptasie trele!

 Witajcie! Przychodzę z nową kartką wyszywanką. Ptaszek na niej ma dla Was bardzo ważny przekaz. Nie są to byle jakie trele, bo życiowe motto. "Bądź jak ptak, stale próbuj się wzbijać." Tworzenie takich kartek z mottem stało się dla mnie bardzo ważnym elementem twórczym, który lubię. Kartki powstają techniką aplikacji i pikowania z wolnej ręki. Cały obrazek na tkaninie tworzę ze skrawków materiałów. Nic się nie marnuje po uszyciu większych obiektów. A wręcz powstają nowe dzieła z czegoś, co dla innych jest odpadem, czy śmieciem krojczym (takie moje nowe nazewnictwo:) ). A napisy robię odręcznie na maszynie. Piszę igłą i nicią. Jeśli podobają Wam się moje kartki, to dajcie znać w komentarzu. Chętnie też wykonam taką wyszywankę dla Was. A kartka bierze udział w wyzwaniu Szuflady Ptasie terele: http://szuflada-szuflada.blogspot.com/2021/03/wyzwanie-marcowe.html Zapraszam Małgosia

Domek "Happy house"

 Witajcie po długim czasie mojej nieobecności.  Za to przychodzę do Was z nowością, która powstała na Konkurs Trzeci Wymiar Patchworku! Zawsze interesowała mnie technika patchworku i nadeszła okazja, by spróbować się wykazać i pokazać. A oto efekt mojej pracy na przełomie grudnia 2020 i stycznia 2021 roku. Patchworkowy domek "Happy house" powstał z własnego pomysłu. Marzenie o własnym domu i obecne poszukiwanie go wraz z mężem dla naszej licznej rodziny skłoniło mnie do uszycia właśnie takiego obiektu. Domek jest drugim, jaki uszyłam. Pierwszy powstał na ubiegłoroczne święta Bożego Narodzenia. Obecny postanowiłam trochę powiększyć i zmienić wygląd oraz rozmieszczenie drzwi. Pierwszy domek przypadł bardzo do gustu moim dzieciom, do tego stopnia, że znikał ze stołu i był obiektem do zabawy. Taka aprobata ze strony rodziny i nie tylko jest również motywacją do działania. Najbardziej w moim domku podobają mi się otwierane drzwi i okno, co daje mu bardzo realistyczny styl. Jest te