Nasz syn dostał wędkę na urodziny, bo akurat była faza na ryby u niego. A jedna z babć ochoczo spełniła jego pragnienie. Tyle, że problem w tym, iż nikt z nas nie chodzi na ryby i nie umie łowić. Dlatego łowienie kończyło się "na niby" w pokoju z pomocą dziecięcej wyobraźni.
Stwierdziłam, że to trochę za mało, dlatego postanowiłam uszyć ryby :)
Jak postanowiłam, tak zrobiłam. Znalazłam jakiś szablon w internecie i na jego podstawie wykroiłam materiały na ryby. Uszyłam, wypchałam kulką silikonową, nie zapominając, aby była też zawieszka za którą będzie można brać rybę na haczyk.
Okazało się, że był to strzał w 10, bo syn i jego młodsza siostra są bardzo zadowoleni i na zmianę łowią te ryby i wkładają do wiaderka. A przy okazji zabawa ta jest też rozwijająca sprawnościowo i pozwala się skupić na jednej czynności. Muszą dokładnie celować, aby haczyk zaczepił za wstążeczkę, która wystaje z pyszczka ryby. I sama jestem zadowolona, jak dobrze im to wychodzi.
Polecam takie domowe połowy i jak ktoś ma wędkę, a nie może iść na prawdziwe ryby, to te sztuczne są jak najbardziej też atrakcyjne:)
Jesienny czas nadchodzi. Chłodniejsze dni sprzyjać będą większej aktywności w domu. Na taki czas różne zabawy w domu z dziećmi są jak najbardziej wskazane.
Pozdrawiam i życzę miłego łowienia 👩
Jesienny czas nadchodzi. Chłodniejsze dni sprzyjać będą większej aktywności w domu. Na taki czas różne zabawy w domu z dziećmi są jak najbardziej wskazane.
Pozdrawiam i życzę miłego łowienia 👩
Komentarze