Nadchodził czas urodzin córki, a ja jeszcze nie miałam dla niej prezentu. I zamiast lecieć do sklepu po coś gotowego, postanowiłam sama coś zrobić. A, że maszynę mam i trochę świeżych materiałów, no to już wiadomo od czego zacząć. W pierwszej chwili chciałam uszyć przytulankę, ale ostatecznie uszyłam kocyk, a nawet można powiedzieć kołderkę. Ocieplina wszyta wewnątrz daje na prawdę sporo ciepła. Kocyk ma wymiary 95 x 150 cm. Dla dwulatki taki spory kocyk przyda się zwłaszcza, że nadeszły już chłodniejsze noce. Jak go jej wręczyłam w dniu urodzin, to była zadowolona i już wieczorem szczęśliwa leżała, zawinięta po samą brodę. Wcale się jej nie dziwię, bo materiał minky jest super miły i cieplutki, a śpiące jeżyki z drugiej strony zachęcają do zasypiania. :) Z tego złożenia tych dwóch materiałów sama jestem zadowolona, bo jak je kupowałam, to jeszcze nie miałam w planach szyć koca. ⇓ Etapy powstawania mojego sporego dzieła: Materia...